Fenomen pewnego ciastka

Msze św. w Niedziele i święta:

Msze św. w dni Powszednie:

Wystawienie Najświętszego Sakramentu:

Roraty w Adwencie:

Numer konta bankowego:

31 1240 5703 1111 0000 4906 1620

Rzymskokatolicka Parafia św. Rafała Kalinowskiego

ul. Kwiatkowskiego 104, Radom

Od prawie dwudziestu lat Polacy zajadają się kremówkami z Wadowic – podniebienia przyzwyczaiły się do smaków młodości Karola Wojtyły. W 1999 roku, podczas pielgrzymki do Polski, Jan Paweł II dużo opowiadał o rodzinnym mieście. Ale to rzeczone kremówki wywołały największą salwę euforii tysięcy osób zgromadzonych przed kościołem, w którym chrzczony był późniejszy papież.

Jakkolwiek, wielu mogłoby sądzić, że marketing sprowadził długie wystąpienie papieża do poziomu jednej kremówki – przecież wadowiccy cukiernicy, krótko potem postanowili wejść w buty niegdysiejszej cukierni wiedeńczyka, Karola Hagenhuberowa, który do małej mieściny koło Krakowa przybył przed II wojną światową z gotowym przepisem na kremówki. W życiu Największego z Rodu Słowian, znalazł się czas na modlitwę i pracę, jak również na przyjemności – na tym właśnie polega świętość. Akurat słabością maturzysty, Karola Wojtyły były ciastka z kremem. Czyż nie jest tak w przypadku każdego z nas?

Zapewne i te kremówki były zamysłem Boga. Namacalnym tego dowodem jest choćby to, że po wielu latach stają się symbolem ludzkiej życzliwości oraz otwartości na potrzeby bliźnich. Do tego nieustanną zachętę kieruje Jan Paweł II ale też tegoroczny patron, św. Albert Chmielowski.

W okolicy Dnia Papieskiego Kościół po wielokroć przypomina o potrzebie wsparcia młodzieży zdolnej, ale pochodzącej z niezamożnych rodzin. Zbiórka do puszek okazała się jednak zbyt „małym” przedsięwzięciem, choć z pewnością z ofiar mieszkańców radomskiego Ustronia uda się ufundować nie jedno stypendium. Bo czy środki materialne mają ograniczać rozwój najważniejszej tkanki narodu, jaką są młodzi ludzie?

W pewien sposób, na to pytanie od początku swojego istnienia, od dziesięcioleci próbuje odpowiadać Akcja Katolicka w Polsce. Również nasz Parafialny Oddział, choć ze znacznie krótszą historią istnienia. Kremówka stała się w tym roku po raz pierwszy symbolem solidarności z najbardziej potrzebującymi, zwłaszcza młodymi osobami. W porozumieniu z Księdzem Proboszczem i katechetami całkowity dochód z „kremówkowej” akcji zostanie w najbliższych miesiącach przekazany na wsparcie nauki i wypoczynku młodzieży z naszej parafii.

Nomen omen, nawet Ewangelia mówiła tego dnia o uczcie i gościach. A do nas docierają sygnały, że kremówki smakowały. Skoro więc zaproszeni wyszli ze świątyni zadowoleni, to znaczy, że Słowo Boże wypełnia się na naszych oczach!

Scroll to Top